Masz za sobą 19 meczów w toruńskich barwach rozegranych w minionym sezonie, teraz będziesz miał okazję grać już od początku nowego sezonu. Przetrenowałeś z chłopakami cały okres przygotowawczy w Toruniu. Jaka atmosfera panuje w drużynie i jakie są nastroje przed zbliżającym się sezonem?
Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra, a nastroje bojowe i zamierzamy namieszać w lidze i zaskoczyć trochę ludzi.
Miałeś okazję pracować z trenerem Teemu Elomo, teraz pracujesz z Juhą Nurminenem. Wiadomo, że każdy trener ma własne metody pracy i inne podejście. Jakie różnice dostrzegasz?
Trener Teemu i Trener Juha uważam, że się bardzo od siebie różnią i na pewno trener Juha już widać, że jest bardziej wymagający, ale też sam jest bardzo zaangażowany w drużynę i w to, co robimy. Rozmawiał również z nami i mówił każdemu z nas, co chce żebyśmy poprawili. Dlatego optymistycznie zapatruję się na współpracę i liczę, że po wejściu na lód to się nie zmieni i będzie chciał dalej każdego z nas rozwijać. Uważam, że trener Juha to dobry trener do tak młodej drużyny jaką mamy, bo widać, że chce z nami pracować i pomóc nam stać się lepszą drużyną i lepszymi zawodnikami. I myślę, że będzie od nas na lodzie jeszcze więcej wymagał i będzie chciał żebyśmy w każdym meczu dawali 110% z siebie i żebyśmy zawsze walczyli o zwycięstwo. Za to trener Teemu uważam, że miał dużo luźniejsze podejście i nie uważam żeby był słabym trenerem, ale może nie koniecznie jego styl pracy pasował do naszej drużyny. Ale jestem mu wdzięczny za poprzedni sezon, za to, że dał mi tyle zaufania od razu po przyjściu i pomógł się odbudować i dał mi dużo regularnej gry, co myślę również zaprocentuje w nadchodzącym sezonie.
Nie da się ukryć, że trenujecie bardzo ciężko. Nawet w czasie urlopów, trener korzystając ze specjalnej aplikacji śledził to jak realizujecie plany treningowe. Jak Ty odnajdujesz się w takim systemie i czy jest to duża zmiana w stosunku do zeszłego sezonu?
W poprzednim sezonie przygotowywałem się do sezonu według rozpiski treningowej Gieksy, ale do tego też pracowałem i nie mogłem się tak w 100% poświęcić przygotowaniom do sezonu. W tym roku od 1 dnia przygotowań poświęcam się w 100% treningom i temu, żeby być gotowym na 100% od pierwszej zmiany. Więc już sam ten fakt dla mnie, to zmiana duża i uważam że ona zaprocentuje. A co do tego, że śledził nasze treningi na urlopach to akurat mały szczegół, bo robiliśmy tak naprawdę to dla siebie, żeby utrzymać formę i nie zatracić tego, co wypracowaliśmy wspólnie od maja. A to, że ciężko trzeba trenować w tym okresie to akurat żadne zaskoczenie i każdy zawodnik o tym wie, tylko po prostu każdy trener ma swoje plany, które się trochę różnią od siebie.
Na rynku transferowym trwa spory ruch, duże nazwiska zmieniają kluby, często trafiając w miejsca, których nikt by się nie spodziewał? Jak sądzisz, jak będzie wyglądała liga w nowym sezonie?
Sądzę, że będzie inaczej. Jeszcze bardziej wyrównana liga niż kiedykolwiek i że nawet przy 9 drużynach każdy mecz, każdy punkt może decydować o wejściu do play off, więc trzeba dobrze wejść w sezon i z meczu na mecz grać coraz lepiej.
A jakie są Twoje cele na nowy sezon? Czujesz się pewniej i na siłach, by częściej dać powody do radości Kibicom strzelanymi przez Ciebie bramkami?
Jestem pewien, że tych powodów do cieszenia się po moich akcjach w tym sezonie kibice będą mieli więcej. Moim celem jest z meczu na mecz być lepszym zawodnikiem, być pewnym siebie i grać bez kompleksów, a uważam że to przyniesie same korzyści dla drużyny i dla mnie. I bardzo dużo obiecuję sobie po mojej grze w tym sezonie.
Niniejszy wywiad, w świetle prawa autorskiego i prasowego, stanowi własność intelektualną KH Toruń HSA oraz autora wywiadu: Marcina Jurzysty. Powielanie, cytowanie, przedrukowywanie w całości lub we fragmentach, w wydawnictwach papierowych oraz internetowych, bez wiedzy i zgody autora zabronione.