Stagnacja i stanie w miejscu nie jest moim drugim imieniem… Rozmowa z Alexandrem Shkrabovem, nowym obrońcą KH Energa Toruń

2 lata temu | 15.06.2021, 09:44
Stagnacja i stanie w miejscu nie jest moim drugim imieniem… Rozmowa z Alexandrem Shkrabovem, nowym obrońcą KH Energa Toruń

Szczerze, to wcale nie uważam się za hokejowego zabijakę [śmiech] i wcale nie przepadam za takimi sytuacjami, ale nie zmienia to faktu, że zawsze jestem gotowy stanąć w obronie kolegi lub siebie samego.

Czy kiedykolwiek myślałeś o spróbowaniu swoich sił poza Białorusią?

Tak, zawsze myślałem o grze zagranicą i bardzo się cieszę, że dostałem taką szansę.

Ale czy to pierwszy raz kiedy prowadziłeś rozmowy dotyczące gry zagranicą, czy w przeszłości już takie negocjacje miały miejsce?

W ubiegłym roku prowadziłem rozmowy z jednym z klubów z VHL, ale niestety kłopoty finansowe tamtej drużyny doprowadziły do jej bankructwa i wróciłem wówczas do Białorusi.


Jak zareagowałeś na propozycję gry dla toruńskiej drużyny?

Powiem tylko i aż tyle, że byłem bardzo, bardzo szczęśliwy z powodu tej propozycji!

Łatwo adaptujesz się do nowych warunków? Nowy kraj, nowa drużyna. To zawsze wyzwanie.

Potrafię odnaleźć się w nowych warunkach. Lubię zmiany w moim życiu. Stagnacja i stanie w miejscu nie jest moim drugim imieniem [śmiech]. Nowy klub to świetna rzecz – nowi przyjaciele i nowe emocje. Liczę, że moi nowi koledzy z drużyny pomogą mi zaaklimatyzować się w Polsce, tak szybko, jak będzie to możliwe.

Czy kiedykolwiek wcześniej interesowałeś się polskim hokejem I Polską Hokej Ligą? Masz jakąś orientację w tym temacie?

Niewiele wiedziałem wcześniej o PHL, poza tym, co słyszałem od niektórych zawodników, że to naprawdę mocna liga w ostatnich latach i szybko się rozwija. Oczywiście przed podpisaniem kontraktu postanowiłem zrobić mały, internetowy reasearch [śmiech].


I czego dowiedziałeś się w trakcie tych reaserchów [śmiech]?

Zwróciłem uwagę na to, że Toruń kładzie duży nacisk na rozwój młodych zawodników. Bardzo mnie to cieszy, bo chcę się tu jeszcze bardziej rozwinąć jako hokeista.

Miałeś okazję grać w reprezentacji Białorusi U18 oraz U20, z którą wywalczyłeś brązowy medal na Mistrzostwach Świata Juniorów. Jakie masz wspomnienia z gry w narodowej drużynie?

To niesamowite uczucie móc reprezentować swój kraj na międzynarodowym turnieju! Mistrzostwa U18 odbywały się akurat w Rosji, gdzie hokej jest uwielbiany, więc na każdym meczu był komplet publiczności, która tworzyła wyjątkową atmosferę. Razem z reprezentacją U20 grałem na mistrzostwach w Mińsku, więc mogliśmy liczyć na silne wsparcie naszych Kibiców. Szkoda, że nie udało się nam awansować wówczas do elity.

Czy wśród Twoich kolegów z reprezentacji U20 byli jacyś zawodnicy, którzy trafili potem do reprezentacji seniorskiej i wystąpili na Mistrzostwach Świata na Łotwie?

Czterech zawodników z tamtej reprezentacji U20 trafiło do NHL jako pierwszoroczniacy i dwóch z nich zagrało na mistrzostwach. Alexei Protas, był draftowany w 2019 roku przez Washington Capitals i dwukrotnie punktował na mistrzostwach, Ilya Solovyov był draftowany w 2020 roku przez Calgary Flames i zagrał w 4 meczach na mistrzostwach, Yevgeni Oksentyuk był draftowany w 2020 roku przez Dallas Stars i jeszcze Vladislav Kolyachonok, który został wybrany w drafcie 2020 przez Florida Panthers.

Jak oceniasz występ reprezentacji Białorusi na niedawno zakończonych Mistrzostwach Świata?

Nasza reprezentacja miała w tym roku bardzo mocny skład i dobrze weszła w turniej. Niestety potem coś poszło nie tak, jak trzeba. Chyba po prostu zabrakło nam szczęścia.


Oglądając różne materiały video z Twoim udziałem można odnieść wrażenie, że dosyć często zdarza Ci się brać udział w pojedynkach na pięści i to raczej Ty wychodzisz z nich zwycięsko [śmiech]. Co najczęściej powoduje, że zrzucasz rękawice?

Szczerze, to wcale nie uważam się za hokejowego zabijakę [śmiech] i wcale nie przepadam za takimi sytuacjami, ale nie zmienia to faktu, że zawsze jestem gotowy stanąć w obronie kolegi lub siebie samego.

Jakie są Twoje najmocniejsze strony jako zawodnika?

Nie lubię oceniać samego siebie [śmiech]. Wolę jak robią to moi trenerzy.

Ale jeśli miałbyś opisać siebie jako zawodnika, to na co zwróciłbyś uwagę?

Wolę skupić się na grze i niech na jej podstawie inni mnie oceniają [śmiech]. Skromny jestem [śmiech]. Poproszę inne pytanie [śmiech].

To może chociaż zdradzisz, czy masz jakiegoś hokejowego idola?

Alex Ovechkin jest moim idolem od wczesnego dzieciństwa do chwili obecnej. A jeśli chodzi o obrońców to bardzo cenię Cale’a Makara [reprezentant Kanady, zawodnik Colorado Avalanche].

Czy miałeś okazję rozmawiać z naszym trenerem Jussim? Znaleźliście już wspólny, hokejowy język?

Tak, rozmawialiśmy już przez telefon i jestem pewien, że gdy tylko przyjadę do Torunia, to zaczniemy rozmawiać uniwersalnym, hokejowym językiem na lodzie.

Jak wyglądają teraz Twoje treningi? Jak przygotowujesz się do sezonu, zanim dołączysz do reszty drużyny w Toruniu?

Obecnie przygotowuję się poza lodem, pod okiem Alexeya Dashkevicha, trenera przygotowania kondycyjnego w Dynamie Mińsk, a jednocześnie z innymi zawodnikami wynajmujemy też lód i na nim trenujemy.

Co chciałbyś przekazać toruńskim Kibicom?

Pozdrawiam Was wszystkich i z niecierpliwością czekam, aż wejdę z moją, nową drużyną na lód i dam z siebie wszystko, co najlepsze.


Niniejszy wywiad, w świetle prawa autorskiego i prasowego, stanowi własność intelektualną KH Energa SA oraz autora wywiadu: Marcina Jurzysty. Powielanie, cytowanie, przedrukowywanie w całości lub we fragmentach, w wydawnictwach papierowych oraz internetowych, bez wiedzy i zgody autora zabronione.

Udostępnij