Pod czujnym okiem trenera i moich doświadczonych kolegów z drużyny mam zamiar nadal się uczyć i rozwijać... Rozmowa z Michałem Zającem, młodym napastikiem KH Energa Toruń

2 lata temu | 22.06.2021, 14:01
Pod czujnym okiem trenera i moich doświadczonych kolegów z drużyny mam zamiar nadal się uczyć i rozwijać... Rozmowa z Michałem Zającem, młodym napastikiem KH Energa Toruń

Miałem okazje rozmawiać z trenerem Jussim, nie ukrywam że przede wszystkim cieszy mnie jego podejście do młodych zawodników i mam nadzieje, że pomoże mi rozszerzać hokejowe horyzonty.

Przygodę z hokejem zaczynałeś w Bytomiu, ale jak pokazał czas przeniosłeś się na Północ. Najpierw Gdańsk, a teraz Toruń. Zdążyłeś się już zaaklimatyzować na Północy?

Tak, zdążyłem się zaaklimatyzować na Północy. Spędziłem tutaj ponad pół roku, więc zdążyłem zobaczyć mnóstwo ciekawych miejsc oraz poznać interesujące osoby.

Sezon rozegrany w Gdańsku był sezonem bez wątpienia trudnym? Tobie udało się akurat punktować, mimo, iż Twoja drużyna była outsiderem tabeli. Jak się motywowałeś do gry? Masz jakieś własne techniki mentalne, które pozwalały Ci walczyć mimo pozycji drużyny w lidze?

Tak przyznam, był to bardzo trudny  sezon, ale jednocześnie ciekawy i pouczający,zwłaszcza dla mnie – młodego zawodnika ekstraklasy. Przede wszystkim nauczyłem się pokorny i wytrwałości. Cały czas byłem konsekwentny, w tym co robię i kocham, bo z taflą lodu jestem związany już od 5 roku życia. Ponadto będąc w Gdańsku starałam się chłonąć wiedzę od starszych i bardziej doświadczonych kolegów z drużyny. Moją motywacją był samorozwój oraz chęć złamania stereotypów i pokazanie innym młody zawodnikom, że warto, a wręcz należy rzucać się na głębokie wody, opuszczać  swoje bezpieczne domy i kluby, aby realizować własne marzenia i cele. Każdy mecz analizowałem i starałem się eliminować własne błędy i doskonalić swoją grę, aby przede wszystkim wywalczyć jak najlepszy wynik dla drużyny.

Czy gdy zaczynałeś grać w Gdańsku brałeś pod uwagę, że tak potoczą się losy trójmiejskiej drużyny?

Przed podjęciem współpracy z Gdańskiem przeprowadziłem kilka rozmów ze znajomymi hokeistami, którzy uświadomili mi, iż istnieje prawdopodobieństwo, że klub może nie przetrwać do następnego sezonu, lecz możliwość grania w podstawowym składzie w wiodącej piątce, była silniejsza, dlatego też podjąłem takie ryzyko i przyznam, że było warto.

Jakie emocje towarzyszyły Ci, gdy dowiedziałeś się, że Stoczniowiec znika z hokejowej mapy Polski, przynajmniej jeśli chodzi o ekstraklasę?

Zdezorientowanie, ponieważ wiadomość dostaliśmy z dnia na dzień…


Masz za sobą występy w reprezentacji Polski U18 i wywalczony z nią złoty medal na Mistrzostwach Świata D2A? Jesteś zmotywowany, by zagrać w kadrze seniorów?

Owszem, jest to mój najwyższy sukces w polskiej reprezentacji. Jak najbardziej, nie ukrywam, że stanowi to jeden z moich priorytetów i będę robił wszystko, aby udowodnić, że jestem już na to gotowy.

Czy brałeś pod uwagę całkowitą zmianę otoczenia i dalsze, hokejowe rozwijanie się poza granicami Polski, tak jak zrobił to np. Damian Tyczyński?

Podczas rozmów z doświadczonymi hokeistami przedstawili mi plan, abym najpierw rozwijał się w Polsce, a następnie spróbował swoich sił za granicami państwa.

Co przekonało Cię, by dołączyć do toruńskiej drużyny?

To bardzo dobra drużyna i miejsce, by rozwijać się hokejowo i pokazać na co mnie stać.

Miałeś okazję już rozmawiać z trenerem Jussim. Jaka to była rozmowa? Czego oczekujesz po pracy z fińskim szkoleniowcem?

Miałem okazje rozmawiać z trenerem Jussim, nie ukrywam że przede wszystkim cieszy mnie jego podejście do młodych zawodników i mam nadzieje, że pomoże mi rozszerzać hokejowe horyzonty. Bardzo cenię wizję trenera Jussiego, jego profesjonalizm i filozofię trenerską, którą przedstawił w jednych z wywiadów, tzw „H.E.A.R.T”, a więc: ciężka praca, równość, nastawienie, szacunek i praca zespołowa.

A czym Ty masz zamiar „ucieszyć” trenera? Jakie są Twoje mocne strony?

Mam bardzo duży potencjał, który w poprzednim sezonie nie został do końca wykorzystany, wiem, że po ostatnim sezonie przybyło mi sporo  umiejętności i doświadczenia. Pod czujnym okiem trenera i moich doświadczonych kolegów z drużyny mam zamiar nadal się uczyć i rozwijać.

Przygotowujesz się na razie indywidualnie. Powiedz nam więcej o swoich treningach i obecnej fazie przygotowań do sezonu.

Obecnie rano trenuję z trenerem personalnym Rafałem Kaczmarkiem, pracując nad siłą oraz dynamiką. Wieczorem trenuje na lodzie w Bytomiu.

Kiedy dołączysz do reszty naszej drużyny?

Po uzgodnieniach z trenerami przyjeżdżam pod koniec lipca, wtedy zacznę treningi z drużyną na lodzie.

Jesteś młodym, perspektywicznym zawodnikiem. Na pewno słyszysz toczące się dyskusje dotyczące limitu obcokrajowców, promowania polskich zawodników. Masz na ten temat swoje zdanie? Czy chciałbyś być w składzie przede wszystkim dlatego, że jesteś Polakiem?

W Polsce drużyny liczą coraz mniej polskich zawodników i moim zdaniem znacząco wpłynie to w przyszłości na wyniki naszej reprezentacji.

To co powiedziałeś to pewna diagnoza tego, jak to obecnie wygląda. Co Twoim zdaniem jest tego przyczyną i po drugie wyobraźmy sobie, że zaczyna funkcjonować jakiś limit i słyszysz, że jesteś w składzie, bo jesteś Polakiem. Jak byś się z tym czuł?

Odnośnie wprowadzenia limitu obcokrajowców, to ta perspektywa po pierwsze daje możliwość uczestniczenia w meczu większej ilości polskich zawodników, którzy mogą być regularnie ogrywani, a w przyszłości mogą stać się podporą reprezentacji Polski. Po drugie daje nadzieję młodzieży, która docelowo ma większe prawdopodobieństwo trafienia do drużyny seniorskiej. Będąc w składzie drużyny znajdującej się w ekstraklasie i mając możliwość czynnej gry (nie siedzenia na ławie jako rezerwowy) czuję się wyróżniony i dumny, o ile zapewniłem sobie to moimi umiejętnościami i grą, a nie narodowością.


Czy masz jakiś swoich hokejowych idoli – polskich i zagranicznych?

Moim hokejowym idolem jest Connor McDavid.

Czym interesujesz się poza hokejem na lodzie?

Oprócz hokeja moim hobby jest jazda na rowerze i wędkarstwo.

Kto Twoim zdaniem wygra UEFA Euro 2020?

Moim zdaniem Euro 2020 wygrają Francuzi, mają skład stworzony z gwiazd, są zdeterminowani i konsekwentni.

Co chciałbyś przekazać toruńskim Kibicom?

Cieszę się, że będę mógł reprezentować barwy toruńskiego hokeja, mam nadzieję, że spełnię oczekiwania Kibiców i razem z drużyną powalczę o najwyższe cele w tym sezonie.

Niniejszy wywiad, w świetle prawa autorskiego i prasowego, stanowi własność intelektualną KH Energa SA oraz autora wywiadu: Marcina Jurzysty. Powielanie, cytowanie, przedrukowywanie w całości lub we fragmentach, w wydawnictwach papierowych oraz internetowych, bez wiedzy i zgody autora zabronione.

Udostępnij