Myślę, że hokej powinien być bardziej kreatywny i spontaniczny... Rozmowa z Laurim Huhdanpää, napastnikiem KH Energa Toruń

2 lata temu | 13.07.2021, 10:39
Myślę, że hokej powinien być bardziej kreatywny i spontaniczny... Rozmowa z Laurim Huhdanpää, napastnikiem KH Energa Toruń

Zawsze chcę grać kreatywnie i starać się być zawodnikiem, którego ludzie lubią oglądać i nigdy nie wiedzą, co przyniosą jego zagrania.

Pierwszy raz wyjeżdżasz z Finlandii, by grać w zagranicznej lidze, jakie to uczucie? Czy kiedykolwiek wcześniej byłeś już blisko wyjazdu, miałeś takie plany?

Tak, to będzie mój pierwszy występ poza Finlandią i oczywiście czuję się świetnie w związku z tym faktem i jednocześnie mam też lekką tremę [śmiech], ale mówi się, że trema motywuje. Tak, moim planem był wyjazd za granicę w zeszłym sezonie, ale potem przyszedł Covid 19 i zostałem jeszcze jeden sezon w Finlandii.

A dokąd miałeś zamiar się wybrać, jeśli to nie tajemnica?

Negocjowałem kontrakt z jedną z drużyn we francuskiej Ligue Magnus [najwyższy poziom rozgrywkowy we Francji].

Decyzję, którą rok temu pokrzyżował Ci koronawirus, właśnie zrealizowałeś. Co przekonało Cię do wybrania Polskiej Hokej Ligi i toruńskiej drużyny?

Kilku moich znajomych grało w zeszłym sezonie w Polskiej Hokej Lidze i bardzo ją polecali. Jeśli chodzi o sam Toruń, bo słyszałem, że to właśnie tutaj są najlepsi kibice w całej PHL, a miasto Toruń jest bardzo piękne.

A co wiesz o naszej lidze? Z tego co widzę znasz Eliasa Elomę i Alexa Olkinuorę, którzy w ubiegłym sezonie grali w Toruniu?

Tak, znam Eliasa i Alexa i powiedzieli, że to dobra liga do gry i jest w niej kilku świetnych zawodników.

Miałeś kiedykolwiek okazję być w Polsce? Wiesz coś o naszym kraju?

Nie, nigdy nie byłem w Polsce, ale wiem, że Polska to kraj, który kocha piłkę nożna i muszę przyznać, że sam jestem fanem Roberta Lewandowskiego.

Miro Lehtimaki, Rober Arrak, Conrad Mölder – to zawodnicy, którzy również podpisali kontrakty z toruńską drużyną. Czy znasz kogoś z nich? Grałeś z którymś z nich w tej samej drużynie?

Nie znam ich osobiście, ale grałem przeciwko nim w Mestis. Poza zawodnikami, których wymieniłeś jest jeszcze jeden, przeciwko któremu grałem, a który podpisał kontrakt z toruńską drużyną, ale rozumiem, że jeszcze jest to tajemnica [śmiech].

Na razie tak [śmiech]. Spuśćmy na to kurtynę milczenia, a raczej śledczego wyścigu polskich hokejowych portali [śmiech].

Zatem będę milczał [śmiech].

Cofnijmy się nieco w czasie. Czy sezon 2016/2017, w którym zebrałeś sporo nagród jako debiutant w Mestis (Najlepiej Asystujący, Najlepiej Punktujący, Debiutant Roku) był dla Ciebie przełomowy?

Tak, to wielka zasługa mojego ówczesnego trenera, Ari Aaltonena, który pozwolił mi być sobą i grać w hokeja w mniej fińskim stylu, dając mi pole do dużej kreatywności na lodzie.


Pamiętasz jakiegoś zawodnika, któremu najbardziej lubiłeś asystować i z którym zdobywałeś najwięcej punktów?

W sezonie 2016/2017 grałem z Joonasem Larinmaa i Oulą Uski czuliśmy całkiem niezłą chemię na lodzie. Lubię grać z bramkostrzelnymi zawodnikami, bo kocham podawać.

Rok później w sezonie 2017/2018 sięgnąłeś po mistrzostwo Mestis z drużyną KeuPa HT. Co najbardziej pamiętasz z tamtego sezonu? Jakie masz wspomnienia?

Tak, to był wspaniały sezon, mieliśmy bardzo dobrą drużynę i wszyscy byli wspaniali. Nawiązałem tam też kilka bardzo silnych przyjaźni, które trwają do dziś. Życzę każdemu zawodnikowi, by doczekał chwili, w której wznosi mistrzowski puchar.


Czy znałeś wcześniej trenera Jussiego Tupamakiego? Znasz jego system pracy z drużynami?

Nie, nie znałem go wcześniej, ale rozmawiałem z nim kilka razy. Wkrótce się dowiem jaka jest jego wizja hokeja i toruńskiej drużyny. Jestem tym bardzo podekscytowany!

Każdy zawodnik ma też życie poza taflą. Przeglądając Twoje social media widziałem, że grywasz w golfa? Czy to Twoja druga sportowa pasja?

Tak, jestem wielkim fanem golfa, a poza golfem lubię też tenis.


Grywasz w golfa i tenisa tylko dla przyjemności, czy zdarza Ci się brać też udział w jakiś turniejach?

Tylko dla przyjemności. Obie te dyscypliny są bardzo trudne i bardzo wiele satysfakcji daje trafienie idealnego strzału. Są to również dobre sporty, które pozwalają pracować nad swoją psychiką, ponieważ są ich opanowanie jest wyzwaniem.

Drugą rzeczą, którą widziałem to zdjęcia z psami. Kochasz zwierzęta? Co daje Ci relacja z nimi?

Tak! Kocham psy. Zawsze miałam w życiu przynajmniej jednego psa. Myślę, że rozumieją mnie, kiedy ludzie tego nie robią.


Ustawiłeś na swoim facebooku zdjęcie w tle w cytatem wypowiedzi Pavla Datsyuka: „Ne ma już wielu kreatywnych zawodników […] NHL to za dużo gry systemowej, a za mało kreatywności”. Co sądzisz o tej ocenie? Fiński hokej jest znany z gry systemowej. Czy kiedykolwiek czułeś się więźniem takiego stylu gry? Czy tęsknisz za grą kreatywną, bardziej spontaniczną i intuicyjną?

Myśle że to prawda. Myślę, że hokej powinien być bardziej kreatywny i spontaniczny i zawsze staram się tak grać. Zawsze chcę grać kreatywnie i starać się być zawodnikiem, którego ludzie lubią oglądać i nigdy nie wiedzą, co przyniosą jego zagrania.

Gdzie obecnie się przygotowujesz i jak wyglądają Twoje treningi?

Trenuję w rodzinnym mieście Tampere. Trochę zmieniłem trening tego lata i starałem się bardziej zwiększyć umiejętności motoryczne, ale także dużo biegać i jeździć na rowerze oraz uzupełniać to treningiem siłowym.

Co dał Ci hokej, a co Ci zabrał?

Hokej dał mi tak wiele, że to moja największa pasja odkąd byłam dzieckiem. Nie potrafię nawet myśleć o sobie bez gry w hokeja. Oczywiście są chwile, kiedy nie mogę być z moją dziewczyną i rodziną z powodu hokeja, ale oni to rozumieją, ponieważ wiedzą, jak bardzo to kocham.

Niniejszy wywiad, w świetle prawa autorskiego i prasowego, stanowi własność intelektualną KH Energa SA oraz autora wywiadu: Marcina Jurzysty. Powielanie, cytowanie, przedrukowywanie w całości lub we fragmentach, w wydawnictwach papierowych oraz internetowych, bez wiedzy i zgody autora zabronione.

Udostępnij