Dyscyplina to jest to, czego obaj będziemy wymagać od naszych zawodników...

1 rok temu | 28.04.2023, 13:31
Dyscyplina to jest to, czego obaj będziemy wymagać od naszych zawodników...

To będzie dla Ciebie już trzeci sezon odkąd karierę zawodniczą zamieniłeś na karierę trenerską. Często jeszcze oglądasz się wstecz wspominając, zwłaszcza, że Twoich rówieśników można jeszcze na taflach PHL zobaczyć?

 

Dokładnie na palcach jednej ręki mogę policzyć moich rówieśników, których dalej można oglądać na taflach PHL – Tomasz Kozłowski, Jarosław Rzeszutko, Sebastian Kowalówka, Mateusz Rompkowski i Maciej Urbanowicz. Kto wie, może również któryś z nich również postanowi kiedyś zostać trenerem, bo na pewno polski hokej potrzebuje polskich trenerów. Mnie już na pewno nie ciągnie do tego co za mną, a treningi wolę prowadzić, niż w nich uczestniczyć [śmiech]. No chyba, że mówimy o jednym treningu w tygodniu, o godz. 21.30, który odbywam z oldboyami [śmiech] i mówiąc o tym, to faktycznie, żałuję, że w tym roku ze względu na pracę z kadrą U18 nie mogłem zagrać na Mistrzostwach Polski Oldboyów.

 

Wiem, że jesteś bliski finalizacji kolejnego etapu w Twojej edukacji trenerskiej. Masz zamiar od razu rozpocząć starania o wyższą licencję trenerską?

 

Oczywiście, że nie zamierzam stać w miejscu i nie będę zatrzymywał się w mojej edukacji trenerskiej, dążąc do uzyskania najwyżej możliwej w Polsce licencji. Teraz jestem na etapie kończenia pracy dyplomowej, która pozwoli mi uzyskać licencję trenerską na poziomie B i w najbliższym czasie przystąpię do obrony tej pracy u trenera Urbańczyka. Jestem też w trakcie studiów licencjackich w zakresie wychowania fizycznego. Cały czas chcę się rozwijać w tym kierunku, w którym zdecydowałem się podążać.

 

W minionym sezonie pracowałeś nie tylko w Toruniu, gdzie łączysz pracę asystenta w KH Energa Toruń z pracą trenera w MKS Sokoły Toruń, lecz również pełniłeś funkcję asystenta w kadrze U18. Jakie to było dla Ciebie doświadczenie i czy coś Cię w tym wyzwaniu zaskoczyło, albo zmieniło w jakiś sposób Twoją perspektywę jeśli chodzi o patrzenie na polski hokej?

 

Praca z kadrą U18 to niesamowite doświadczenie. To możliwość pracy ze świetnymi specjalistami, którymi są zarówno trener Gusov jak również Sebastian Owczarek i Tomasz Kowalczyk.To naprawdę dużo mi dało. Godziny rozmów, godziny analiz, to niepowtarzalna szansa dla młodego trenera, by zobaczyć to wszystko z innej perspektywy. Trener Gusov jest bardzo doświadczonym trenerem i jest kopalnią wiedzy, z której dzięki tej pracy mogę również czerpać sam. Praca z nim to prawdziwa przyjemność.

 

Będąc przy temacie kadry, nie da się nie wspomnieć o ostatnich Mistrzostwach Świata i spadku do niższej dywizji. Jak Ty teraz, na spokojnie oceniasz ten turniej, który przecież zaczęliście od zwycięstwa. Czy ten wynik to pewnego rodzaju diagnoza sytuacji, w której jest cały polski hokej?

 

Jak wiadomo ostatnie Mistrzostwa Świata nie były dla nas udane. Zaczęliśmy od zwycięstwa z drużyną austriacką, która finalnie awansowała do wyższej grupy, a my finalnie spadliśmy. Patrząc na to, że mieliśmy najmłodszą drużynę na tych mistrzostwach, bo na turnieju wiodącym rocznikiem był rocznik 2005, a my mieliśmy aż jedenastu zawodników z rocznika 2006, na pewno nie były to łatwe zawody. Na pewno to, czego potrzebują Ci chłopcy, to więcej meczów z mocnymi przeciwnikami, zarówno przed samym turniejem, jak również w trakcie sezonu, gdy odbywają się zgrupowania kadry. To pozwoli im się ogrywać, nabierać doświadczenia i pewności i sprawi, że będą prawdziwie przygotowani na zmagania turniejowe. Tych samych jedenastu zawodników, którzy w tym roku byli najmłodszymi zawodnikami, za rok będą stanowić trzon tej kadry i powinno być im łatwiej. Dlatego wierzę w szybki powrót po tym smutnym spadku.

 

Wróćmy do Twojej pracy w Toruniu. Jesteś już po rozmowie z nowym trenerem. Znasz jego hokejowe CV. Jakie są Twoje pierwsze odczucia i na co w pierwszej kolejności będziesz chciał zwrócić uwagę nowego trenera, wprowadzając go do pracy z naszą drużyną?

 

Tak, jesteśmy z Juhą już po pierwszych rozmowach i ustaleniach. Myślę, że ja na nic nie będę musiał zwracać jego uwagi, bo on jest bardzo doświadczonym trenerem, który doskonale wie, co zrobić z drużyną już na samym początku pracy. Już samo to, o czym trener wspomniał w wywiadzie pokazuje w jakim kierunku będziemy szli, a więc to, że najważniejsze jest postrzeganie drużyny jako monolitu, w którym zawodnicy współpracują z trenerem i między sobą, będąc w pełni zaangażowanymi i zdyscyplinowanymi. Tak, dyscyplina to jest to, czego obaj będziemy wymagać od naszych zawodników. Na pewno cieszy mnie również fakt, że nasz nowy trener ma ogromne doświadczenie w pracy z młodymi zawodnikami, w rozwijaniu ich umiejętności, dlatego na pewno nie raz pojawi się ze mną na treningu Sokołów, a nasi najmłodsi zawodnicy zakontraktowani do drużyny seniorskiej, będą mogli jeszcze lepiej wykorzystać swoją szansę, pracując z prawdziwym specjalistą.

 

W letnich przygotowaniach poza zawodnikami zakontraktowanymi biorą zawsze udział juniorzy, którzy dostają szansę, by pokazać się trenerowi seniorów, powalczyć o jego uwagę i możliwość rozwijania się razem ze starszymi kolegami. Czy już wiesz kto w tym roku znajdzie się w tej grupie „młodych wilków”?

 

Jak co roku wprowadzamy do drużyny młodych prospektów, kończą Szkołę Mistrzostwa Sportowego w Toruniu oraz zawodnicy MKS Sokoły. W tym roku o miejsce w składzie będzie walczyć czterech zawodników. Zapewne Kibice wkrótce poznają ich nazwiska, a oni dostaną szansę, by rozpocząć letnie treningi z drużyną seniorów, pokazać się trenerowi, który zdecyduje, czy już zasłużyli na to, by dołączyć do drużyny.

 

Niniejszy wywiad, w świetle prawa autorskiego i prasowego, stanowi własność intelektualną KH Toruń HSA oraz autora wywiadu: Marcina Jurzysty. Powielanie, cytowanie, przedrukowywanie w całości lub we fragmentach, w wydawnictwach papierowych oraz internetowych, bez wiedzy i zgody autora zabronione.

Udostępnij