Szwedzki napastnik Oscar Gustafsson w sezonie 2025/2026 zagra w barwach KH Energa Toruń. Mimo młodego wieku ma już za sobą doświadczenie z gry na kilku poziomach szwedzkiego hokeja, a teraz po raz pierwszy spróbuje swoich sił w Polskiej Hokej Lidze. Porozmawialiśmy z Oscarem tuż po ogłoszeniu jego transferu.
Oscar, witamy w Toruniu! Co przekonało Cię do podpisania kontraktu z KH Energa Toruń i przenosin do Polskiej Hokej Ligi?
Dziękuję! Już od pierwszych rozmów z trenerem Leifem Strömbergiem i ludźmi z klubu czułem się bardzo dobrze. To była konkretna, profesjonalna propozycja. Toruń zrobił na mnie świetne wrażenie – zarówno jako klub, jak i miasto.
Masz za sobą występy w różnych szwedzkich ligach – od J20, przez HockeyEttan po Allsvenskan. Jak te doświadczenia wpłynęły na Twój rozwój jako zawodnika?
To były bardzo cenne lata. Te ligi mają szybkie tempo, co wymaga podejmowania szybkich decyzji z krążkiem i bez niego. Uczyłem się grać mądrze i odpowiedzialnie, zarówno ofensywnie, jak i defensywnie.
Czy wcześniej śledziłeś polski hokej albo znałeś kogoś, kto grał w PHL? Jakie były Twoje pierwsze wrażenia dotyczące ligi i Torunia?
Tak, słyszałem dużo dobrego o lidze – szczególnie, że ostatnio wielu szwedzkich zawodników trafia do PHL. Mam znajomego, który grał tu w zeszłym sezonie, i bardzo ją chwalił. O Toruniu również miałem bardzo dobre wrażenie – wyglądało to wszystko bardzo profesjonalnie.
Jak byś siebie opisał jako zawodnika? Jakie są Twoje najmocniejsze strony i co chcesz wnieść do drużyny?
Jestem szybkim zawodnikiem, który potrafi kreować grę. Lubię grać ofensywnie, ale przykładam też dużą wagę do odpowiedzialnej gry w obronie. Moje najmocniejsze strony to jazda na łyżwach, strzał i etyka pracy. Chcę wspierać drużynę na lodzie i poza nim.
Czego kibice mogą się spodziewać po Twoim stylu gry? Wolisz ofensywę czy skupiasz się na grze w defensywie i fizycznych starciach?
Staram się być wszechstronny, ale zdecydowanie lubię tworzyć sytuacje ofensywne. Uwielbiam wykorzystywać swoją szybkość, ale nigdy nie odpuszczam w grze bez krążka. Dla mnie to ważne, by pracować w obie strony lodu. W Toruniu dużą wagę przykłada się do rozwoju młodych graczy.
Czy jesteś gotów przyjąć rolę nie tylko lidera ofensywy, ale też mentora dla młodszych kolegów z drużyny?
Zdecydowanie. Mam już pewne doświadczenie i chętnie się nim dzielę. Uważam, że to ważne, by wspierać młodszych zawodników i razem się rozwijać jako zespół.
Trenerem KH Energa Toruń jest Twój rodak, Leif Strömberg. Czy mieliście już okazję porozmawiać? Jak oceniasz jego styl pracy?
Tak, od samego początku mieliśmy dobry kontakt. Rozmowy były konkretne, a jego podejście bardzo mi odpowiada. Wiem, że stawia na uporządkowaną grę i intensywny hokej. Nie mogę się doczekać, żeby to wszystko przenieść na lód.
Jak wyglądały Twoje przygotowania do sezonu? Trenowałeś indywidualnie, z drużyną, czy może w specjalistycznym ośrodku?
Trenowałem w małej grupie zawodników w Szwecji – każdy z nas przygotowywał się do sezonu w innym klubie. Skupialiśmy się na treningach fizycznych, ale także sporo czasu spędzaliśmy na lodzie.
Masz już jakieś cele indywidualne na ten sezon? Co chciałbyś osiągnąć z KH Energa Toruń?
Chcę grać jak najwięcej i cały czas się rozwijać. Wierzę, że razem z drużyną możemy awansować do fazy play-off, a tam – wszystko jest możliwe. Dam z siebie wszystko, żeby pomóc drużynie osiągnąć sukces.
Dla wielu obcokrajowców Polska to nowe kulturowe doświadczenie. Czy byłeś wcześniej w naszym kraju? Czego spodziewasz się po pobycie w Toruniu jako zawodnik i jako osoba?
To będzie moja pierwsza wizyta w Polsce. Słyszałem wiele dobrego o Toruniu, a zdjęcia miasta zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Bardzo się cieszę, że będę mógł to wszystko poznać na własne oczy – nie tylko jako hokeista, ale też jako człowiek.
Przez lata grałeś z wieloma zawodnikami. Czy ktoś miał szczególny wpływ na Twój rozwój? Masz hokejowego idola?
Z każdego sezonu coś wynoszę – nie tylko od zawodników, ale też z samych sytuacji meczowych. To one uczą najwięcej. Nie mam już jednego idola, ale oglądam dużo NHL – to najlepsza szkoła dla każdego zawodnika.
Na koniec – co chciałbyś przekazać toruńskim kibicom przed swoim debiutem na Tor-Torze?
Nie mogę się doczekać, aż poznam wszystkich – zawodników, trenerów, kibiców. Szczególnie wyczekuję pierwszego meczu w hali Tor-Tor. Życzę Wam pięknego lata – do zobaczenia już wkrótce!
Niniejszy wywiad, w świetle prawa autorskiego i prasowego, stanowi własność intelektualną KH Toruń HSA oraz autora wywiadu: Marcina Jurzysty. Powielanie, cytowanie, przedrukowywanie w całości lub we fragmentach, w wydawnictwach papierowych oraz internetowych, bez wiedzy i zgody autora zabronione.