Kilka dni temu został ogłoszony ważny transfer. Nowym zawodnikiem KH Energa Toruń został Oscar Gustafsson, z którym kibice wiążą spore nadzieje.
Krzysztof Rymarczyk, ekspert serwisu Bukmacher-Legalny.pl, jest zdania, że Szwed może pomóc Stalowym Piernikom przejść etap ćwierćfinałów, który w poprzednich sezonach zawsze był dla nich ostatnią fazą zmagań.
Witam wszystkich fanów klubu KH Energa Toruń. Nazywam się Krzysiek Rymarczyk i piszę teksty dla serwisu Bukmacher-Legalny.pl.
Zajmuję się tam typowaniem wydarzeniem sportowych (m.in. związanych z hokejem na lodzie). W naszym serwisie możecie znaleźć też porady dotyczące typowania zakładów bukmacherskich. M.in. zapraszam do zapoznania się z artykułem jak obstawiać hokej, który został napisany przez mojego redakcyjnego kolegę, Tomasza Osowskiego.
Jeśli chodzi o to, od kiedy interesuję się światowym hokejem, to trudno mi określić dokładny rok, ale na pewno było to wtedy, kiedy Mariusz Czerkawski grał jeszcze w NHL dla New York Islanders.
Nie ukrywam, że śledziłem też poczynania Krzysztofa Oliwy, który nie był co prawda żadnym wirtuozem tej dyscypliny, ale charakteryzował się solidnością, niesamowitym charakterem i potrafił (w razie potrzeby) skutecznie chronić największe gwiazdy swojej ekipy - w czasie licznych bijatyk na hokejowych taflach.
Rozgrywkami na krajowym “podwórku” zacząłem się natomiast interesować mniej więcej od sezonu 2000/01 (i trwa to nieprzerwanie do dzisiaj). Pamiętam, że w tamtym okresie tytuły mistrzowskie masowo zdobywali hokeiści Unii Oświęcim, którzy przerwali kilkuletnią dominację ze strony Podhala Nowy Targ.
Uważam, że to ciekawy, perspektywiczny zawodnik. Sprawdziłem, gdzie 27-latek ostatnio grał i jego najważniejsze statystyki - wydaje mi się, że Szwed jeszcze nie pokazał całego swojego potencjału, a jeśli mu się to uda, to ekipa z Torunia może mieć z niego naprawdę bardzo dużo pociechy.
Na pewno pomimo jeszcze dość młodego wieku (27 lat) jest to zawodnik doświadczony, który może pochwalić się bogatą karierą juniorską i seniorską. Uważam, że to zaś powinno zaprocentować w trakcie gry dla Stalowych Pierników w sezonie 2025/26.
Oscar Gustafsson często zmienia też barwy klubowe i potrafi szybko przystosowywać się do nowych warunków oraz otoczenia. Np. w poprzednim sezonie grał łącznie dla 3 zespołów (Nybro Vikings, Tranas AIF i Meran/Merano) w kilku rozmaitych rozgrywkach (kolejno chodzi o HockeyAllsvenskan, HockeyEttan i Alps Hockey League).
Oscar Gustafsson to zawodnik wszechstronny, który potrafi grać zarówno ofensywnie, jak i defensywnie. 27-letni napastnik ma przede wszystkim inklinacje do kreowania gry, lecz jednocześnie nie zapomina o obowiązkach w obronie. To zatem hokeista odpowiedzialny, który potrafi sumiennie realizować założenia taktyczne.
Widząc go w akcji dostrzegłem, że to zawodnik szybko poruszający się z krążkiem, który potrafi naprawdę bardzo soczyście przymierzyć na bramkę rywali.
Uważam zatem, że jeśli Oscar Gustafsson pokaże pełnię swoich możliwości, to może być jednym z ulubieńców toruńskiej publiczności, a jego przebojowa gra szybko zostanie doceniona.
O 27-latku już od pewnego czasu pisze się, że to zawodnik mający spory potencjał. Trzeba jednak zaznaczyć, że przez ostatnie lata nie udało mu się zagrać w jakimkolwiek klubie z SHL, czyli w ekstraklasie szwedzkiej w hokeju na lodzie.
Po części martwić mogą też jego „liczby”. Np. w poprzednim sezonie Oscar Gustafsson zagrał dla Nybro Vikings w 27 spotkaniach, w których zdobył 1 gola i zanotował 1 asystę (w HockeyAllsvenskan, czyli na 2. poziomie rozgrywkowym).
Najlepsze osiągnięcia indywidualne zanotował w kampanii 2023/24. W jej trakcie był przede wszystkim hokeistą Tranas AIF, dla którego zdobył 15 goli i 16 asyst. Trzeba jednak zauważyć, że odbyło się to na 3. szczeblu rozgrywkowym.
Na pewno zatem nie jest to zawodnik pozbawiony wad, a sporo do życzenia pozostawia np. jego skuteczność.
Gdyby jednak był to gracz bez mankamentów lub miał ich bardzo niewiele, to po prostu nie grałby w Polsce - warto to też mieć na swojej uwadze i dać mu po prostu czas.
W 100% się z tym zgadzam! Nowy szkoleniowiec, Leif Strömberg, też pochodzi ze Szwecji, co jest handicapem tak naprawdę dla obu stron.
Zawsze fajnie jest mieć w zespole rodaka, z którym można bez przeszkód porozmawiać w ojczystym języku (nie tylko stricte na tematy dotyczące hokeja na lodzie). Dodatkowo to mocno ułatwia m.in. wykonywanie założeń taktycznych.
Sądzę jednak, że obu panom warto dać czas, a ewentualne pierwsze niepowodzenia powinny być potraktowane z wyrozumiałością.
Po to do klubu został sprowadzony Oscar Gustafsson, aby wreszcie się to udało!
Z tego co wiem, to czekacie na to w Toruniu już od sezonu 2004/05 i mam nadzieję, że w końcu awansujecie minimum do najlepszej czwórki!